- Oblicza muzycznej praxis: debaty, terytoria, reduty nadziei i oporu
- Subsumcje edukacji - red. Maksymilian Chutorański, Jacek Moroz, Oskar Szwabowski
- Alteraktywizm w Europie Środkowej - Grzegorz Piotrowski
- Budowanie świadomości marki w klubie sportowym - Mateusz Brzeźniak
- Pies też człowiek?
- Przeobrażenia pamięci, przeobrażenia kanonu - Karolina Golinowska, Ewa Schreiber
- Kulturoznawstwo, czyli wprowadzenie do kultury ponowoczesnej - Grzegorz Dziamski
- Polityki kultury - Karolina Golinowska
- Miejsca muzyki. Perspektywa interdyscyplinarna - red. Magdalena Parus-Jankowska, Szymon Nożyński
- Kryteria wyboru i oceniania w kulturze - red. Joanna Winnicka-Gburek, Bogusław Dziadzia
Jedenaście medytacji nad istnieniem dzieła sztuki - Jarek Skurzyński
Opis
„Namysł nad istnieniem dzieła sztuki proponuję w formie meditatio tylko dlatego, że nie wyobrażam sobie rozważań na ten temat w jakiejkolwiek innej formie. Medytacja – słuchanie własnego myślenia – pozwala mi dotrzeć do metafizycznych źródeł dzieła. Metafizyczne źródło nie jest źródłem byle jakim, ale właśnie tym absolutnym i koniecznym początkiem istnienia rzeczy. Trudno taką absolutność i konieczność odnaleźć w tak zwanym świecie realnym, gdzie stoły i krzesła mają ważniejszą pozycję ontologiczną od myśli czy idei. Trudno też byłoby odnaleźć to źródło za pomocą sztywnych analiz, dla których ważniejsza jest metoda i pojęcie niż samo istnienie czy rzecz, którą chcę zbadać. Medytacja jest tutaj najrozsądniejszym wyjściem także i z tego powodu, że jest ona osobistym badaniem, osobistym zmaganiem się z przedmiotem badanym. Takie podejście natomiast uważam za najbardziej owocne w badaniu istnienia i nieistnienia dzieła sztuki i sztuki w ogóle”. Ze Wstępu
Jarek Skurzyński – doktor filozofii, autor eseju Tylko ateiści zostaną zbawieni (2015), powieści Zrolowany wrześniowy Vogue (2020) i dramatów wizualnych W raju się nie zgubisz oraz Ślepowidzenie (2020). Publikował między innymi w „Ruchu Filozoficznym” i „Stanie Rzeczy”. Tworzy i mieszka w Szczecinie.
„Sztuka pokazuje nam możliwość istnienia nas samych. Wobec niej stoję sam jeden. Nikt inny. Jest zatem intymna. Odziera mnie z relacji z innymi. To moja trwałość zostaje zakwestionowana, nie twoja”. (Medytacja nad zakrywaniem i ewolucją)
„Dzieło sztuki – jak nic innego – jest związane z tym, co nie istnieje. To, co nie istnieje, jest źródłem istnienia sztuki. Tworzenie – samo w sobie – jest wydobywaniem z niebytu i ubieraniem w łachmany istnienia. I tu jest to pytanie, które rozsadza ideę sztuki: co tak naprawdę wydobywamy z tego niebytu? Co przekracza granicę niebytu, aby wejść w tak przez nas wychwalane królestwo bytu?” (Medytacja nad tym, co nie istnieje)
„Zachwycające jest to, w jak perfekcyjny sposób w różnych dziełach sztuki możemy przeczuwać obecność tak różnych od nich samych bytów o całkowicie odmiennych od siebie sposobach istnienia. Powiedziałbym, że ta totalność dzieła staje się najlepszym przekaźnikiem metafizyczności świata. Przeczuwanie tej obecności mogłoby się stać jednym z ważniejszych kryteriów rozpoznawania dzieł sztuki w różnych innych bytach”. (Medytacja nad obecnością)
„Dzieło sztuki stawia przed nami wyzwanie: wniknij we mnie, poza moją strukturę, poza moje ciało, kościec. Co wtedy zobaczysz? Co poczujesz? Czego doznasz? Złożoność czy totalność? Skończoność? Nieskończoność?” (Medytacja nad pytaniami)
„Umiera sztuka, która nie potrafi dostosować się do idei sieci. Umiera sztuka, która jest jednowymiarowa, bez perspektywy rozwijania idei wielości i całości, która istnienie traktuje jako coś statecznego, bez możliwości otwierania się, bez możliwości współistnienia z czymś, co jest dla niej czymś obcym, innym, niezrozumiałym”. (Medytacja nad siecią)